Zabiegi na twarz, ciało i włosy przed wielkim wyjściem

Kiedy nadchodzi dzień dużej imprezy, staram się wygospodarować kilka godzin na przygotowania. Moim niezbędnikiem są kilkuetapowe zabiegi na twarz, ciało i włosy, które nie tylko wpływają na to, jak będę wyglądać i czuć się podczas przyjęcia, ale również pomagają mi zrelaksować się przed wielkim wyjściem oraz oczyścić ciało i umysł. Przygotowania dzielę na kilka faz: najpierw zajmuję się ciałem, następnie włosami, a później cerą – tuż przed nałożeniem makijażu. Jeśli jesteście ciekawe, jak przebiegają moje przygotowania, to zapraszam do przeczytania artykułu – mam nadzieję, że znajdziecie w nim inspirację do własnych zabiegów i do swojego rytuału pielęgnacji.

Zabiegi na twarz: peeling i maseczka to podstawa!

Zacznę od końca, ponieważ zabiegi na twarz – tak jak już wspomniałam, wykonuję na końcu, by na przygotowaną wcześniej twarz nałożyć makijaż. Nie należy jednak bagatelizować tego kroku, ponieważ to właśnie od niego zależy wygląd i trwałość podkładu i innych kosmetyków. Na samym początku wykonuję dokładny peeling twarzy – możesz znaleźć w drogeriach gotowe preparaty, jednak ja przed wielkim wyjściem preferuję nałożenie domowego peelingu do twarzy z kawowych fusów. Pobudza on krążenie, a tym samym ujednolica koloryt cery. Dodatkowo kawowy peeling do twarzy jest stosunkowo delikatny – złuszcza martwe komórki naskórka, ale nie powoduje zaognienia istniejących na twarzy zmian trądzikowych czy naczynkowych.

Drugim krokiem jest nałożenie maseczki do twarzy. Przed wielkim wyjściem wybieram najczęściej te w formie płachty, które pomagają mi się zrelaksować, koją cerę i dodają jej blasku. Dobra maseczka do twarzy, nakładana przed imprezą, powinna zawierać składniki takie jak: kwas hialuronowy (odpowiada za nawilżenie) lub witaminę C (działa rozświetlająco). Maseczkę do twarzy nakładam na około 15-20 minut, by składniki aktywne zdążyły zadziałać. Należy pamiętać o tym, że zabiegi na twarz to także nałożenie odpowiedniego kremu – po ściągnięciu maseczki najczęściej stosuję preparat matujący, który zapobiega błyszczeniu się skóry przez całą noc.

Peeling do twarzy i maseczka wykonane przed makijażem sprawią, że będzie on wyglądał lepiej i utrzyma się dłużej

Maska na włosy i płukanka sprawią, że olśnisz wszystkich swoją fryzurą

Drugi etap przygotowań to zabiegi na włosy. Ponieważ fryzura jest nieodłączną częścią stylizacji, jej również poświęcam należytą dozę czasu i uwagi. By włosy wyglądały dobrze, myję je oczyszczającym szamponem (mój wybór to najczęściej kosmetyk dla dzieci). Tak przygotowane kosmyki są gotowe na przyjęcie składników odżywczych, które zawiera nakładana przeze mnie maska do włosów. Przed wielkim wyjściem zazwyczaj wybieram tę z silikonami – na co dzień nie są najlepszą opcją, bowiem nie „naprawiają” uszkodzeń we włosach, jednak przed imprezą sprawiają, że kosmyki są sypkie i mocno wygładzone.

Po zastosowaniu silikonowej maski do włosów używam płukanki. To tajna broń gwiazd, która sprawia, że ich fryzury zawsze pięknie lśnią – niezależnie od tego, czy pada na nie światło sztuczne czy słoneczne. Po zmyciu odzywki ostatnie płukanie wykonuję wspomnianą płukanką do włosów, która jest tak naprawdę naparem z rumianku. Podkreśla on jasne refleksy i wydobywa z nich blask. Jeśli jesteś brunetką, sprawdzi się u Ciebie płukanka do włosów z rozmarynu lub z kasztanowca, które pogłębiają z kolei ciemny odcień kosmyków.

Maska na włosy i płukanka to duet idealny przed wielkim wyjściem

Depilacja nóg, złuszczenie naskórka i balsam do ciała – pomóż swojej skórze zabłysnąć!

Ponieważ najwięcej czasu zajmuje mi pielęgnacja ciała, wykonuję ją na początku – przed zabiegami na twarz i włosy. Na samym początku depiluję nogi i pachy – robię to nawet wtedy, gdy zakładam rajstopy, ponieważ nie lubię efektu wystających z nich włosków. Po depilacji nóg przychodzi czas na peeling do ciała. Ma on za zadanie nie tylko wygładzenie naskórka, ale również przygotowanie ciała na kolejne kroki pielęgnacyjne. Ponadto zapobiega on wrastaniu włosków po depilacji nóg.

Po peelingu przechodzę do nawilżenia – w takim dniu nie jest to jednak zwykły krem – stawiam bowiem na balsam do ciała z drobinkami, który nie tylko zapewnia skórze odpowiedni poziom nawodnienia, ale również sprawia, że mieni się ona w sztucznym świetle i wygląda po prostu ładniej. Przy nakładaniu balsamu do ciała z drobinkami skupiam się najbardziej na tych fragmentach skóry, które po założeniu kreacji nadal będą odsłonięte – są to więc nogi, ramiona, dekolt, szyja oraz ręce. Jeśli nie masz w swojej łazience balsamu do ciała z drobinkami, możesz skruszyć odrobinę rozświetlacza do twarzy i dodać go do kremu – to również świetny sposób na błyszczące ciało bez wydawania pieniędzy na całą butelkę rozświetlającego balsamu.